Music ;*

Translate

czwartek, 15 sierpnia 2013

Rozdział 9

Rozdział 9
 *John*

Camila wydaje się bardzo fajna. O Boże chyba się w niej zakochałem! Może będziemy parą? Lepiej najpierw się z nią zaprzyjaźnię bo znowu wszystko zepsuje!

*Leon*

Dziś jest dzień, w którym wychodzę ze szpitala. Viola już o 6:00 była pod moją salą. Jeszcze wtedy spałem. Pomogła mi pozbierać moje rzeczy i ruszyliśmy w stronę mojego domu. Gdy chciałem zaprosić Violę do środka przyszedł German.

- Violetto! Jedziemy natychmiast do domu! –krzyknął wściekle
- Ja nigdzie nie idę! Muszę pomóc Leonowi!- odwróciła się plecami do taty
- Proszę pana… -przerwał mi oczywiście
- Ty nie masz nic do gadania! Nie pozwalam ci spotykać się z moją córką. Sprowadzasz ją na złą drogę!
- Ale ja ją kocham!
- A ja go! –krzyknęła Viola

Po czym German złapał Violę za rękę i pociągnął do samochodu. Stałem smutny. Martwiłem się on nią, a jeśli jej tata ją wywiezie to co wtedy? Przecież ja ją kocham!

*Viola*

Rzuciłam się na łóżko w pokoju, gdy naglę usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Nie chciałam z nikim rozmawiać ale to był sms od Leona dla niego zrobię wyjątek.

„Nie martw się wszystko będzie dobrze. Kocham cię i nikt mi nie zabroni się z tobą spotykać! –twój Leoś ;*”

On był bardzo kochany. Położyłam głowę na łóżku i zasnęłam.

Następny Dzień

*Leon*

Jest mi smutno, że Viola ma przeze mnie same problemy. Muszę do niej zadzwonić i przeprosić. Ale zanim to zrobię muszę napisać piosenkę na lekcje Angie (praca domowa na wakacje). Melodię już mam, teraz tylko słowa. Miałem się wziąć do roboty, ale do mojego pokoju weszła Viola.

- Hej Violu! –powiedziałem i pocałowałem ją w policzek.
- Hej Leon! –uśmiechnęła się
- Twój tata ci pozwolił?
- Powiedziałam, że idę do Fran. –rzuciła mi się na szyję.

Przytuliłem ją mocno. Potrzebowała tego tak jak ja.

- Przepraszam, że ci przeszkodziłam.
- Nic się niestało!
- Co to  jest? -wzięła do ręki tekst piosenki, który zacząłem pisać.
- Piosenka na lekcje Angie. –uśmiechnąłem się
- A mogłabym ci pomóc? –spytała
- No jasne, że tak!


Wzięliśmy się do roboty. Po dwóch godzinach piosenka była gotowa. Brakowało tylko tytułu. Zaproponowałem „Nuestro camino”. Zgodziła się, chciałem ją pocałować ale nie zrobiłem tego. Na szczęście bo do mojego pokoju wszedł jej tata! 


-----------------------------------------------

Komentujcie!!!!! 

2 komentarze: