Music ;*

Translate

wtorek, 3 września 2013

Rozdział 19 cz.2

Rozdział 19 cz.2

*Diego*

Jestem w parku, umówiłem się tam z Ludmiłą. O właśnie do mnie idzie!

-Hej
-Hej –słodko odpowiedziała. Usiedliśmy na ławce.
- Ludmiło muszę ci coś powiedzieć. Bardzo mi się …-przerwała mi
-Ty mi tez!
- Chciałabyś zostać moją dziewczyną?
- T A K ! ! !- po czym ją pocałowałem.
- Chodźmy do Resto oznajmić wszystkim!.

*Violetta*

~dom Castillo~

Weszłam do domu bardzo zła. Pierwsze co musi być to kłótni a z tatą.

- Violetto! –krzyknął
- Nie tato! Przez ciebie mam same kłopoty. Karzesz ludziom, aby Mie nie krzywdzili, a sam to robisz. Niszczysz mi życie na każdym kroku! Nienawidzę cię!!! –uciekłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko. Rozpłakałam się jak małe dziecko.
*Muszę się wyszykować na dzisiejsze spotkanie z Maxim. Boże, źle się czuje bez Violi. To wszystko moja WINA!

*Viola*

Źle mi bez Leona!. Chciałabym teraz się do niego przytulić! Ale nie mogę i to przez moje ojca! Muszę się odświeżyć na spotkanie z dziewczynami. Mam nadzieje, że poprawią mi humor, będzie trudno bo jestem mega wściekła!

*German*

Violetta ma rację. Muszę przeprosić Leona. I to najlepiej zaraz. Udałem się w stronę jego domu. Otworzył mi sam Leon.

- Dzień dobry, jeżeli chce pan na mnie krzyczeć…- przewałem mu.
- Nie, Ja przyszedłem cie przeprosić! Źle się zachowałem krzycząc na ciebie. Krzywdzę ciągle moją córkę, niszczę jej życie. Ci ze mnie z ojciec! Jeszcze raz, bardzo cie przepraszam. Możecie być razem!
- teraz to już nic nie zmieni. Ale bardzo dziękuje za przeprosiny. Viola jest na mnie zła i mnie nienawidzi! –powiedział tak jakby miał się rozpłakać, a mi zrobiło się bardzo źle,, bo on też przeze mnie cierpi.
- Leon, moja córka taka nie jest. Nie długo wszystko się wyjaśni. Znów będziecie razem, życzę ci tego! A teraz przepraszam, ale muszę już iść. Cześć.- poklepałem chłopaka po plecach i udałem się do domu.







niedziela, 1 września 2013

Rozdział 19

*Camila*

-Hej Violu.
-Hej dziewczyny. –odpowiedziała smutnie.
- Co się stało? –spytała Fran.
- Leon mnie nienawidzi! – Odpowiedział Viola i prawie się rozpłakała
- Jak to?! Za co?!
- No bo jak był u mnie pisać piosenkę to chciał mnie pocałować … i wtedy … do mojego pokoju … wszedł mój tata … i go wyrzucił … i .. i zabronił nam się spotykać! –wybuchnęła płaczem.
- Ciiii… Violu, Leon pewnie nie jest na ciebie zły! –pocieszała ją Fran
- To dlaczego się do mnie nie odzywa?
- Tego jeszcze nie wiem, ale się dowiem! –powiedziałam stanowczo.
- Słuchaj Violu, weź się w garść! Przyjdź dziś do mnie o 16:00 do Resto to sobie pogadamy i poprawimy ci humor. Oki? –zaproponowała Fran, a ja napisałam sms do Maxiego, żeby przyprowadził Leona.
- Dobrze.- Viola się zgodziła i poszła do domu.
- Camila coś tu nie gra!
- No i to bardzo!!!

*Maxi*

- Siema Leon.
- Cześć
- Stary co się dzieje???
- A nic.
- Przecież widzę! Co się stało między tobą, a Violą?
- To moja wina. Ona jest na mnie wściekła! Zepsułem wszystko!
- Leon jaśniej!!!
- Bo wiesz, gdy pisaliśmy piosenkę u niej w domu chciałem ją pocałować i wtedy wszedł jej tata. A ja wiedziałem, że nie mogę robić tego u niej w domu, ale zrobiłem i jej tata zakazał nam się spotykać. To wszystko przeze mnie! Głupek ze mnie! Viola jest wściekła i na pewno mi tego nie wybaczy!
- Słuchaj, stary wpadaj dzisiaj do Resto na poprawę humoru. Może cos razem wymyślimy, aby przeprosić Viole, Oki?

- Dobra. Stary spoko z ciebie kumpel zawsze, mi pomożesz!

----------------