Rozdział 13
*John*
- Przepraszam! –zacząłem
- Nie to ja przepraszam, zamyśliłam się trochę. –tłumaczyła
się dziewczyna.
- Camila to ty? –spytałem.
- Tak. O hej John. Idziesz może do Resto? –wskazała knajpkę.
- Idę, może pójdziemy razem? –spytałem.
- Dobrze.
W Resto dobrze nam się rozmawiało. Mamy tak wiele wspólnych
tematów. Mam wrażenie, że Camila mnie lubi tak jak ja ją.
*Camila*
Z Johnem rozmawiało mi się świetnie. Nie wiedziałam, że mamy
tyle ze sobą wspólnego. Nagle zadzwoniła moja mama
i kazała mi wracać do domu. Oznajmiłam to Johnowi, a on zaproponował, że mnie odprowadzi. Wchodząc do domu potknęłam się o schodek. Prawie bym upadła, gdyby nie John, który mnie złapał. Patrzył mi w oczy i delikatnie mnie pocałował. Uśmiechnęłam się do niego i weszłam do domu.
i kazała mi wracać do domu. Oznajmiłam to Johnowi, a on zaproponował, że mnie odprowadzi. Wchodząc do domu potknęłam się o schodek. Prawie bym upadła, gdyby nie John, który mnie złapał. Patrzył mi w oczy i delikatnie mnie pocałował. Uśmiechnęłam się do niego i weszłam do domu.
*Viola*
Gdy minęła burza, Leon odwiózł mnie do domu. Byłam mu
wdzięczna za wszystko.
- Dziękuję ci! –rzuciłam mu się na szyję
- Nie ma za co! Nie wiem co bym sobie zrobił, gdyby coś ci się
stało! –po tych słowach Leon mocno mnie przytulił do siebie.
Nagle pod dom podjechał samochód mojego taty.
- Gdzie ty byłaś?! Wracam właśnie z policji! Pojechałem
zgłosić twoje zaginięcie!
- Tato zostałam porwana, a …
- Ten drań cie porwał? –tata wskazał na Leona
- Nie on mnie uratował! –przytuliłam się znów do Leona.
- Violetto natychmiast do swojego pokoju! A ty Leonie możesz
już iść!
- Pa Leon
- Pa Violu –po czym pocałował mnie w policzek i odszedł.
Może krótki ale bardzo treściwy;d
OdpowiedzUsuńOj Cami i John jak słodko ;p
Rozdział świetny czekam na next ;)
Pozdrawiam ;*