*Camila*
Występ Ludmiły i Diego wyszedł świetnie. Gdy śpiewali,
patrzyli sobie w oczy. Uuu tu chyba jest miłość! Teraz czas na Leonka i
Violcie! Mam nadzieję, że dzięki tej piosence się pogodzą.
*Leon*
Stanąłem przy keyboardzie i zacząłem grać oraz śpiewać. Nie
byłem skupiony, wyglądało na to, że Viola też. Myliłem nuty, słowa, klawisze.
Wyszło nam strasznie.
*Angie*
- Stop, stop. Dzieciaki co się dzieje? Skupcie się troszkę!
–uśmiechnęłam się do nich.
- Dam wam szanse. Macie jeszcze 3 dni na dopracowanie
piosenki. A teraz koniec zajęć.
*Leon*
Było mi strasznie smutno. Pierwszy raz zawaliłem zadanie w
szkole i to przez własną głupotę! Odszedłem od keyboardu, nawet nie spojrzałem
na Violę i przygnębiony siadłem na krześle. Spojrzałem w nuty naszej piosenki i
zrobiło mi się jeszcze gorzej, bo uświadomiłem sobie co straciłem-miłość mego
życia.
*Fran*
Razem z Camilą i Maxim patrzyliśmy na smutnych przyjaciół.
- Camila, Maxi mam pomysł!
- Jaki? –spytali zaciekawieni.
- Musimy się dowiedzieć o co poszło między naszą Leonettą. Nie
mogę już patrzeć na nich takich przygnębionych.! –oznajmiłam
- Ale jak chcesz to zrobić? –spytał Maxi
- Maxi ty pójdziesz wypytać Leona, a ja z Camilą Violę o co
chodzi. O co się pokłócili i czy w ogóle chcą być dalej razem.
- Dobrze a co potem? –spytał Camila
- Zobaczymy, później się pomyśli! A teraz do dzieła!
Maxi ruszył w stronę smutnego Leona, a ja i Cami w stronę
przygnębionej Violi.