Music ;*

Translate

czwartek, 22 sierpnia 2013

Rozdział 11

Rozdział 11

*Tomas*

Pobiegłem szybko na górę. Nie zdążyłem nawet dobiec do drzwi, a już zostały wyłamane i to przez kogo!

- Leon, co ty tu robisz? –spytałem
- Śmieszny jesteś! Zostaw Viole w spokoju! Rozumiesz? –krzyczał
- Chyba śnisz! Ona kocha mnie!
- Zrozum debilu! O N A   C I E   N I E   K O C H A !!! –krzyczał Leon.
- Skąd wiedziałeś gdzie jestem?
- Bo jesteś debilem. Viola do mnie napisała sms’a. –zaczął się za mnie wyśmiewać.
- Śmiej się ile chcesz! Ale i tak nie powiem ci gdzie ona jest!
- Ty debilu!

*Leon*

Nie wytrzymałem zamachnąłem się i uderzyłem Tomasa prosto w twarz. Zaczęła lecieć mu krew z nosa. Próbował mi oddać lecz jestem szybszy i unikałem jego ciosów. Złapałem go położyłem na ziemi i wykręciłem mu rękę. Krzyczałem: Viola jest moja, rozumiesz?!. Niestety parę sekund później oberwałem od niego. Z mojego nosa również zaczęła lecieć krew. Biliśmy się jeszcze przez parę minut. Ostatecznie wygrałem ja! Tomas zwiał jak mała dziewczynka! Ale nie powiedział nawet gdzie ukrył Violę. Strasznie się o nią bałem! A jeśli coś jej zrobił? Gdzie ona jest? Zacząłem jej szukać:


- Violu, gdzie jesteś??? –krzyczałem 

---------------------------------------

Ten rozdział dedykuje Karolinie K ;*
Dziękuje ci za wszystkie komy. Dla ciebie dodam dziś jeszcze jeden :)

1 komentarz:

  1. Rozdział dosc brutalny ale bardzo mi się podoba ;d
    Dziękuję za dedykację i bardzo się ciesze z kolejnego rozdziału pisz tak dalej bo super Ci wychodzi ;d
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń